czwartek, 20 lutego 2014

1. Podróż

Ciepły, letni wiatr owiewał mi twarz. Nie byłam pewna czy powrót do Hogwartu był dobrym pomysłem. Miałam złe przeczucia, ale chciałam skończyć szkołę. Po śmierci Voldemorta wszystko się zmieniło. Wiele osób poległo w  bitwie. Nadal nie mogłam się z tym wszystkim do końca pogodzić.
Z rozmyślań wyrwała mnie Ginny.
- Chodź Hermiono! Nie mam zamiaru się spóźnić.
- Idę , już idę. -  I  razem z Ronem i Harrym udałyśmy się na peron.
                                                               
                                                                  
 Całą drogę tępo gapiłam  się w okno ,rozmyślając. Miałam jakieś dziwne przeczucie. Wiedziałam , że w tym roku się coś wydarzy. Spojrzałam na swoich przyjaciół. Harry i Ron grali w karty, Ginny spała, a Luna czytała jakąś dziwną gazetę. Postanowiłam rozprostować nogi i wyjść na korytarz.
- Idę się przejść - poinformowałam  i wyszłam. Postanowiłam dojść do końca korytarza i wrócić. Nagle ktoś wysiadł z przedziału i zagrodził mi drogę. Spojrzałam w górę. Przede mną  stał nie kto inny jak znienawidzony Malfoy.
- Suń się Draco.. -  Próbowałam przepchnąć się między silnym ślizgonem, lecz szybko zorientowałam się ,że nie mam z nim szans.
- Gdzie się wybierasz Granger? - spytał zgryźliwym tonem. Na jego twarzy pojawił się złośliwy uśmieszek.
- Nie twój interes Malfoy. Mógłbyś się łaskawie przesunąć?
- Wybacz ale akurat mam ochotę tu postać. - Był tak strasznie wkurzający! Zaczęłm walić go pięściami , tecz jego tors był taki twardy ,że raczej nic nie poczuł. Zamiast tego zaczął się śmiać.
- Jaka ty agresywna Granger! - po tych słowach gwałtownie się odsunął. Wymierzając mu kolejny cios, upadłam na ziemię  nie spodziewając się uniku. Malfoy zaczął się śmiać, ale wyciągnął rękę aby mi pomóc. Spojrzałam na niego kpiąco, wstałam o własnych siłach i z dumą odeszłam w stronę swojego przedziału. Gdy wtargnęłam tam ze złością wszyscy spojrzeli na mnie ze zdziwieniem. Usiadłam naburmuszona. Ginny, która właśnie się obudziła, patrzyła na mnie z ciekawością
- Co się stało? -spytała ruda.
- Malfoy się stał - odpowiedziałam opryskliwie.
Za oknami widać już było Hogwart. Dotarliśmy na miejsce.

2 komentarze:

  1. "Malfoy się stał". ♥
    Krótko, ale podobało mi się. :)
    Lecę czytać dalej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Krótko, ale przyjemnie :)
    " Malfoy się stał"
    Genialne
    Pozdrawiam
    Layls

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy